Propozycja Rishiro:
Pierwsza zwrotka:
Było to dawno, gdy kompa nie miałem.
Wciąż stare pozycje na pudle ciupałem.
Wkurwiłem sie, pierdolłem dżojem.
Zezłoszczony niepowodzenia znojem.
Przepiłem złość z piersiówki łykiem.
Zacząłem grać z bratem henrykiem.
Noc była późna, do świtu chwila.
Jak coś jebnęło, dostałem killa.
Piwo skończone, nie gra muzyka.
A już po chwili północ przemyka.
Spać mi się chciało, lać co nie miara.
Żywot na ziemi to boska kara.
Refren:
Pethaf, to dziwny traf, duzo gra i ludzi wkurwia
Pomimo lat, w starocie grywa, żadna konsola go nie wykiwa
A ja śpiewam i jem sobie właśnie plaster cytryny, na to lecą wszystkie dziewczyny
bo jem plaster cytryny, z herbaty wyjalem xD
Na kolana, jedzie opetana karawana.
Juz od rana, pędzi opętana karawana.
Godna mistrza miana, opętana karawana.
Druga Zwrotka:
Pady z bazaru się rozjebały.
Chciał je naprawić mój głupi stary.
Zasilacz spalony, oczy piekące.
Ręce spocone, od grania gorące.
Potem oblany, cały w radości.
chciałem grać jeszcze, mimo bólu kości.
Słońce na niebie się pojawiło.
Czulem że schudłem z 42 kilo.
Brat już uśpiony, nie miał chłop siły.
I tak mimo wszystko wieczór był miły.