Na fajkę to se akurat wychodzę kiedy chcę, chociaż i tak czasem trza się czaić.
Polska ssie, liczy się tylko podział kastowy i prestiż, byle po trupach do sławy, kij z tym, że w głowie pusto, stanowisko jest, stanowisko najważniejsze. A konsekwencje decyzji takiego debila ponoszą Ci pod nim. On sam zaś nie ponosi żadnej odpowiedzialności, dlatego w Polsce jest jak jest.
Jak na razie, na własną firmę mnie nie stać - ciągle liczę, że wygram w losach, jakieś 100tysiaków ;]